Parkour to nie akrobacje, triki, kaskaderka, brawura czy skoki z wysoka bez przyczyny. Nie są to też jakiekolwiek ruchy nie cechujące się efektywnością przy przemieszczaniu, i nie pasujące do definicji Parkour. Parkour nie może też być dowolnie naciągany do widzimisię każdego trenującego, ma on jasno zdefiniowany cel i tylko w takiej postaci może być nazywany Parkour'em. Do ruchów z wykorzystaniem akrobatyki i pokazowych sztuczek bardziej nadaje się później stworzone określenia takie jak freeruning, które tylko ze względu na aspekt sprawnościowy wydają się być podobne do Le Parkour. Dla ludzi, u których ta definicja wzbudza sprzeczne emocje najlepiej nadają się słowa Davida Belle, twórcy PK:
"Zrozumcie, że ta sztuka została zapoczątkowana przez kilku żołnierzy w Wietnamie, by jak najskuteczniej uciekać lub móc się gdzieś przedostać i chciałbym żeby Parkour został utrzymany w takim znaczeniu. Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, co jest użyteczne a co nie w sytuacji awaryjnej. Jeżeli więc wykonujecie bezsensowne akrobacje na ulicy by tylko pokazać swoje umiejętności nie mówcie, że jest to Parkour." [1] Słowa te są o tyle dziwne że David sam wykonuje te "bezsensowne akrobacje" ,aby sie o tym przekonać wystarczy obejrzeć filmik z nim w serwisie You Tube!
Może w ten sposób chce propagować parkour i powiem, ze udaje mu się:P
więcej na stronie www.wikipedia.pl
Offline